wtorek, 17 listopada 2015

Kornel Makuszyński, Uśmiech Lwowa





„O dwóch takich, co ukradli Księżyc” itp.


„O dwóch takich, co ukradli Księżyc” z niezapomnianymi rolami Lecha i Jarosława Kaczyńskich to ekranizacja powieści pod takim samym tytułem autorstwa Kornela Makuszyńskiego. Pisarza tego zapamiętałam dzięki pozycjom literatury dziecięcej, takim jak „Bezgrzeszne lata”, „Przyjaciel wesołego diabła”, „Panna z mokrą głową”, „Awantura o Basię”, „Szatan z siódmej klasy”, „Szaleństwa panny Ewy”, „120 przygód Koziołka Matołka”, „Awantury i wybryki małej małpki Fiki Miki” itd.  Wiele lat później, gdy moje kroki podczas wakacji kierowałam systematycznie w stronę Tatr, z zainteresowaniem przeczytałam książkę pod tytułem „«Gniazdo Słońca» i inne felietony”, dzięki której dowiedziałam się, że drugim z ukochanych przez Kornela Makuszyńskiego miast było Zakopane. Inny etap mojego życia i skupienie się na historii naszych Kresów Wschodnich podsunął mi niewielką książeczkę dla młodzieży zatytułowaną „Uśmiech Lwowa”. Lwowa, w którym swe bezgrzeszne lata spędzał Kornel Makuszyński, i któremu był „semper fidelis” (zawsze wierny).

Baszta Prochowa na Podwalu
Baszta Prochowa na Podwalu
Panorama Lwowa z Wysokiego Zamku
Panorama Lwowa z Wysokiego Zamku





 Niepoprawna politycznie polskość Lwowa!

     Napisana w 1934 roku książka „Uśmiech Lwowa” doczekała się powojennego wydania dopiero w „wolnej” Polsce w 1989 roku, gdyż poruszany w niej temat polskości Lwowa był przez komunistyczne władze zakazany. Po wojnie nie wydawano książek Kornela Makuszyńskiego (poza dwiema), który był uznawany za pisarza niepoprawnego politycznie. Personalnie odpowiedzialny za tę cenzorską decyzję był prawdopodobnie Wincenty Rzymowski, w 1935 roku usunięty za plagiat z Polskiej Akademii Literatury. Kornel Makuszyński miał to nieszczęście, że w 1937 roku zajął w Akademii miejsce przyszłego ministra w probolszewickim rządzie PRL, czego ten ostatni mu nigdy nie zapomniał. 
Kornel Makuszyński uhonorowany został przed wojną Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, a także był Kawalerem Legii Honorowej we Francji, Komandorem Orderu Korony Włoch i Komandorem Orderu Korony Rumunii.
Kościół Bożego Ciała
Kościół Bożego Ciała

Opera Lwowska - Teatr Wielki
Opera Lwowska - Teatr Wielki


 

 

 

  

 

 

Trzynastozgłoskowcem bliżej do duszy Lwowa!

     W rzeczonej książce Lwów uśmiecha się do kilkunastoletniego sieroty, prowadząc go listem przyjaciela ojca chłopca po ulicach „miasta Polską obłąkanego”. List pisany jest przepięknym najbliższym polskiemu sercu trzynastozgłoskowcem, znanym z naszej epopei narodowej „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza.
     Radosna i rozśpiewana dusza Lwowa rozlała się na kartach książki bo Lwów: „Duszy swojej nie ukrywa, więc ją każdy ujrzeć może, jak rozkwitłą czerwoną różę. Czaruje nią i zniewala. Rozkochać potrafi każdego swoim uśmiechem jasnym, szczerym i rzewnym.” Tytułowy uśmiech Lwowa błąkał się po twarzach Lwowian mających „Czyste sumienie, nieskazitelność serca i wzniosłość ducha”.
Kornel Makuszyński tłumaczy czytelnikom dlaczego tak umiłował „miasto, które ma serce jak pożar, a oczy jak słońce.” Bo „Lwów uśmiechał się, ramię wydłużał w miecz, w szpadę zamieniał spojrzenie, a serce przetapiał na kulę. Uśmiechał się, walcząc, bo był w swoim żywiole, uśmiechał się niemal konający, bo «słodko (…) jest umierać za Ojczyznę»”.

Pomnik Adama Mickiewicza na Placu Mariackim
Pomnik Adama Mickiewicza na Placu Mariackim
Pod Twoją obronę...
Pod Twoją obronę...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 Bedeker Makuszyńskiego

     Wędrówkę po przedwojennym polskim Lwowie Kornel Makuszyński rozpoczyna od kościoła Św. Elżbiety uważanego za najpiękniejsza lwowską świątynię i gmachu Politechniki Lwowskiej, w której auli znajduje się jedenaście obrazów Jana Matejki. Dalej trasa wycieczki prowadzi do Parku Stryjskiego z pomnikiem Jana Kilińskiego odsłoniętym w stulecie insurekcji warszawskiej z bohaterskim szewcem na czele. Stamtąd, ten lwowski cicerone wiedzie uważnych czytelników w pobliże rotundy z Panoramą Racławicką obrazującą zwycięstwo Tadeusza Kościuszki nad wojskami rosyjskimi podczas insurekcji kościuszkowskiej. Przechadzka po Lwowie pozwoliła dotrzeć w okolice budynku Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, który mieścił bibliotekę, wydawnictwo i Muzeum Książąt Lubomirskich. Stojący na Placu Mariackim pomnik Adama Mickiewicza sąsiadował niemalże z pomnikiem Jana III Sobieskiego, ale ten zawędrował przez Wilanów (1950 rok) aż do Gdańska (1966 rok). Wałami Hetmańskimi za Kornelem Makuszyńskim można trafić bezpośrednio  przed majestatyczną bryłę Teatru Wielkiego z kurtyną mistrza Siemiradzkiego, skąd jest całkiem niedaleko na lwowski Rynek. Na Rynku ulokowano Ratusz Miejski a dookoła niego na czterech pierzejach usytuowane są 44 zabytkowe kamienice z najsłynniejszą z nich – Czarną Kamienicą
Czarna Kamienica przy Rynku
Czarna Kamienica przy Rynku

Ratusz Miejski
Ratusz Miejski









     Rozległy widok na Lwów autor pozwolił obejrzeć bohaterom swojej książki ze wzgórza Wysoki Zamek z Kopcem Unii Lubelskiej, usypanym z okazji trzechsetlecia zawarcia unii między Koroną Królestwa Polskiego a Wielkim Księstwem Litewskim. Wycieczka, której przewodził Kornel Makuszyński kończy się w świętym miejscu Lwowa (Campo Santo), najbardziej znaczącej dla Polaków nekropolii, na Cmentarzu Łyczakowskim. Historycznie najważniejszą jego częścią jest Cmentarz Obrońców Lwowa tzw. Cmentarz Orląt, młodocianych obrońców polskiego Lwowa z okresu wojny polsko – ukraińskiej i polsko – bolszewickiej. Na Cmentarzu Orląt było ponad 2000 grobów, z czego prawie 200 to groby uczniów i studentów poległych podczas walk o Lwów. Najmłodszy z lwowskich bojowników miał 9 lat!
Cmentarz Orląt
Cmentarz Orląt

Krypta w katakumbach
Krypta w katakumbach









Umarli, abyśmy mogli żyć wolni
     W 1934 roku gdy Kornel Makuszyński szkicował „Uśmiech Lwowa” na terenie Cmentarza centralne miejsce zajmowała Kaplica Obrońców Lwowa z 1924 roku. Poniżej Kaplicy rozłożone były Katakumby z ośmioma kryptami mieszczącymi szczątki 72 bohaterów Lwowa. W listopadzie 1934 roku odsłonięto najniżej położony Pomnik Chwały w formie kolumnady z trzema pylonami, przed którą znajdowały się kamienne lwy trzymające tarcze z napisami: „Zawsze wierny”, „Tobie Polsko”. Na wewnętrznej części łuku u góry widniała łacińska sentencja: „Mortui sunt ut liberi vivamus” (Umarli, abyśmy mogli żyć wolni).

Pozostałości kolumnady na Cmentarzu Orląt
Pozostałości kolumnady na Cmentarzu Orląt
Cmentarz Orląt
Cmentarz Orląt





  

 

 

Apokalipsa Orląt lwowskich – odsłona druga!

     Ostatecznej zagłady Cmentarza Orląt dokonały w 1971 roku czołgi Armii Czerwonej i inni wandale. Dzięki jednak zaangażowaniu firmy Energopol po 1989 roku odbudowano Cmentarz i otwarto do zwiedzania w 2005 roku. Zrabowane kamienne lwy nie wróciły jednak na swoje miejsce , a napis na Mogile Pięciu z Persenkówki przyjął formę: „Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę” zamiast oryginalnego: „Nieznanym bohaterom poległym w obronie Lwowa i Ziem Południowo–Wschodnich”.

Kornel Makuszyński pisał w wierszu 

"O cmentarzu Obrońców Lwowa"

Na te groby powinni z daleka przychodzić pielgrzymi,
by się uczyć miłości do Ojczyzny.

Powinni tu przychodzić ludzie małej wiary,
aby się napełnić wiarą niezłomna,
ludzie miałkiego ducha, aby się nadyszyć bohaterstwa.
A że tu leżą uczniowie w mundurach,
przeto ten cmentarz jest jak szkoła,
najdziwniejsza szkoła,
w której dzieci jasnowłose i błekitnookie nauczają siwych o tym,
że ze śmierci ofiarnej najbujniejsze wyrasta życie.

     „Uśmiech Lwowa” Kornela Makuszyńskiego odwołuje się do patriotycznego mitu Orląt Lwowskich, które  broniły polskiej kresowej strażnicy aż do ofiary młodego życia. Cześć ich pamięci!


Nagrobek Juliana Konstantego Ordona
Nagrobek Juliana Konstantego Ordona
Nagrobek Artura Grottgera
Nagrobek Artura Grottgera
Pomnik Chwały
Pomnik Chwały



ROK 1918 - Artur Oppman

O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!...
Ja biłem się tak samo,
Jak starsi - mamo chwal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal!...
Mamo czy jesteś ze mną?
Nie słyszę twoich słów...
W oczach mi trochę ciemno.
Obroniliśmy Lwów!...
Zostaniesz biedna sama..
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal...
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat...
O, nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł!...
Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal...


Odwiedziłam to Miasto Polską obłąkane w 2013 roku i na pewno tam jeszcze wrócę, bo

Tylko mi Polski żal...  we Lwowie...
Nagrobek Katarzyny Markowskiej na Cmentarzu Łyczakowskim
Nagrobek Katarzyny Markowskiej na Cmentarzu Łyczakowskim

*zdjęcia własne

Tekst oryginalny ukazał się na blogu Czytam Po Polsku






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...