Zapraszam na fotorelację z mojego wyjazdu na Białoruś.
Mereczowszczyzna leży nad Busiaczką, przy drodze z Iwacewicz do Różany, około 2 km na północny zachód od Kosowa Poleskiego.
W 1746 r. w Mereczowszczyźnie urodził się Tadeusz Kościuszko. Mereczowszczyzna była miejscem pamięci o Kościuszce do września 1939 r., do agresji radzieckiej. Dom Kościuszki został spalony w 1942 r. przez sowieckich partyzantów.
W 1996 r. w Stanach Zjednoczonych powołano Komitet Odbudowy Domu Rodzinnego Kościuszki, staraniem którego dwór zrekonstruowano w 2004 r. Nieopodal Mereczowszczyzny znajdują się ruiny Pałacu Pusłowskich w Kosowie Poleskim. [źródło]
Na fotografiach zrekonstruowany dom Tadeusza Kościuszki.
Rezydencja rodziny Pusłowskich zbudowana w 1838 r. na terenie odległego o 3 kilometry od centrum miasta folwarku Mereczowszczyzna. Od 2007 r. trwa remont pałacu, który w 1942 r. został spalony przez partyzantów radzieckich i od tego czasu popadał w ruinę.
Po 1945 r. dokonano zniszczenia jednego z ładniejszych na Białorusi założeń parkowych, które łączyło się z parkiem przy dworze Kościuszki w Mereczowszczyźnie. Do 2007 r. pałac był ruiną. W 2007 r. ukończono przygotowywanie planów rewaloryzacji pałacu i rozpoczęto prace rekonstrukcyjne, które wciąż trwają. Odbudowano stropy, całość pałacu i jego skrzydeł pokryto dachem. Wstawiono nowe drzwi i okna, odrestaurowano już niemal w całości wieże oraz ściany zewnętrzne, wykonano również sporo prac wewnątrz. Po zakończeniu rewaloryzacji pałacu oraz jego wyposażenia, co wymaga jeszcze paru lat pracy oraz sporych nakładów, ma on się stać muzeum, ośrodkiem kulturalnym, a w części także kompleksem hotelowo-konferencyjnym.[źródło]
Pałac Pusłowskich na grafice Napoleona Ordy z 1846 |
Na grafice autor dokonał znacznego skrótu, odległość dworku Kościuszki od pałacu zdaje się być niewielka. W rzeczywistości były to ze 3 kilometry. Poniżej zdjęcie od strony pałacu, między drzewami prześwituje dworek.
Powiększyłam specjalnie zdjęcie, by odczytać napis na tablicy pamiątkowej z wizerunkiem Kościuszki.
OdpowiedzUsuńI dowiadujemy się ciekawych rzeczy...
To, niestety, nie jest zaskakujące. Niedawno przeczytałam w prasie, że któreś z białoruskich ministerstw uruchomiło na stronie internetowej zakładkę "Nasi bohaterowie" i oprócz sowieckich generałów pojawili się tam Tadeusz Kościuszko czy książę Radziwiłł...
UsuńBo Białorusini nie mają swojej tradycji i kradną nam naszych. Kościuszko, Moniuszko, Mickiewicz, Piasecki, można tak wyliczać i wyliczać. Młody naród, z kompleksami. Czy w ogóle naród? Mam wątpliwości.
UsuńTo musiała być pamiętna wyprawa.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie miejsca:)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za wspaniałą wirtualną wycieczkę. Zdjęcia znakomite!
OdpowiedzUsuń