Julian Fałat - roztopy |
"Na Polesiu zachowały się największe puszcze olchowe, wydmy z pierwotną roślinnością stepową, bagna i jeziora torfowe. Nic dziwnego, że Polesie było rajem dla myśliwych polujących na łosie, jelenie, rysie, bobry i głuszce oraz ulubionym plenerem malarzy.
Wiosna roztapia coraz to nowe zaspy, połacie i wydmy śnieżne. Budzą się, zbierają, ruszają długo zastygłe wody. Woda przybywa coraz szybciej i wyżej, piętrzy się groźnie. Zrozpaczona, niosąca nadmiar wody Prypeć z bolesnym westchnieniem występuje z brzegów i zalewać zaczyna niskie torfowiska mszarniki, hała i kotlinne olsy- aż hen! Znikają pod wodą łęgi i wyżej położone błonia przybrzeżne, najniższe ostrowy, grzędy pełne jałowców i wrzosowisk, zarośla łóz, suchych i łamliwych szuwarów."
„Polesie” Antoni Ferdynand Ossendowski
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz