Wilno, Mińsk, łowiectwoZ kilkuset felietonów napisanych ręką przebywającego na emigracji Michała Kryspina Pawlikowskiego, wydawca w osobie Macieja Urbanowskiego, wybrał szkice kresowe dotykające trzech obszarów zainteresowań autora: Wilna, Mińska i łowiectwa.
Linia Curzona |
Rzecz o Wilnie i kraju wileńskim
Sentyment do Wilna i kraju wileńskiego „który budzi to miasto prędzej czy później w duszy każdego – zarówno Polaka, jak i obcego przybysza”, który „będzie lubił i podziwiał Wilno jako najdalej na wschód wysuniętą ostoję cywilizacji i sztuki łacińskiej”. Bohaterskie dzieje Wilna, znaczone łunami pożarów, dowiodły, że „w okresie studwudziestoletniej niewoli moskiewskiej Wilno trwało wiernie przy Rzeczypospolitej”. Polskość ziemi wileńskiej podtrzymywana była przez heroiczne Matki Polki, kobiety kresowe, których roli w okresie niewoli nie sposób przecenić.
„Kobieta towarzyszyła mężowi… w wędrówce etapem na Sybir. Ona toczyła walkę o byt ekonomiczny… Ona wreszcie… strzegła polskiej mowy i polskiego obyczaju, wychowywała dzieci w duchu wiary w Polskę, czyniła z domu twierdzę polskości… Ona jedna miała odwagę cywilną piętnowania tego, co nędzne i podłe”.
Co Polska i świat stracą jeżeli…
Michał Kryspin Pawlikowski romantycznie szacował jaką stratą dla Polski byłoby „Wyrzucić Wilno (no i całe ziemie wschodnie) poza granice Polski, znaczyłoby odciąć się od źródła, z którego pił Mickiewicz”, który wyrył w naszych polskich duszach wezwanie z pierwszego wersu poematu Pan Tadeusz: „Litwo! Ojczyzno moja!”. Następnie literat rozwinął czarny scenariusz poteherańskiej rzeczywistości „Cofnięcie się do nieszczęsnej linii Curzona byłoby jeszcze jednym cofnięciem się w dziejach Polski – cofnięciem się nie przed obcą kulturą, lecz cofnięciem się kultury łacińskiej przed negacją wszelkiej kultury, przed barbarzyństwem, które umie tylko niszczyć i zabierać”.
Michał Kryspin Pawlikowski romantycznie szacował jaką stratą dla Polski byłoby „Wyrzucić Wilno (no i całe ziemie wschodnie) poza granice Polski, znaczyłoby odciąć się od źródła, z którego pił Mickiewicz”, który wyrył w naszych polskich duszach wezwanie z pierwszego wersu poematu Pan Tadeusz: „Litwo! Ojczyzno moja!”. Następnie literat rozwinął czarny scenariusz poteherańskiej rzeczywistości „Cofnięcie się do nieszczęsnej linii Curzona byłoby jeszcze jednym cofnięciem się w dziejach Polski – cofnięciem się nie przed obcą kulturą, lecz cofnięciem się kultury łacińskiej przed negacją wszelkiej kultury, przed barbarzyństwem, które umie tylko niszczyć i zabierać”.
Kraj lat dziecinnych
Mińszczyzna, otaczająca Mińsk Litewski, rodzinne miasto Michała Kryspina Pawlikowskiego, przedstawiona została z nutką nostalgii, pomimo, że jest to „Brzydkie miasto”. Autor wraca wspomnieniami do okresu przeistaczania się chłopięcia w młodzieńca, który uczestniczy w stowarzyszeniach samokształceniowych i pierwszych wieczorkach tanecznych. Tematykę części Gawędy mińskie rozwinął pisarz w autobiograficznej powieści „Dzieciństwo i młodość Tadeusza Irteńskiego”, gdzie z powodzeniem zaprezentował życie i kulturę kresową szlachty polskiej.
Mińszczyzna, otaczająca Mińsk Litewski, rodzinne miasto Michała Kryspina Pawlikowskiego, przedstawiona została z nutką nostalgii, pomimo, że jest to „Brzydkie miasto”. Autor wraca wspomnieniami do okresu przeistaczania się chłopięcia w młodzieńca, który uczestniczy w stowarzyszeniach samokształceniowych i pierwszych wieczorkach tanecznych. Tematykę części Gawędy mińskie rozwinął pisarz w autobiograficznej powieści „Dzieciństwo i młodość Tadeusza Irteńskiego”, gdzie z powodzeniem zaprezentował życie i kulturę kresową szlachty polskiej.
Filozofia łowiectwa
Przyroda, ziemia, jeziora, lasy, a szczególnie puszcze, w największym stopniu zaprzątają uwagę Michała Kryspina Pawlikowskiego. Znaczna część szkiców kresowych poświęcona jest realizowanej właśnie w puszczy pasji autora tj. łowiectwu. W Puszczy Rudnickiej, Hołubieckiej, Turowskiej z lasami mieszanymi, borami i starzynami odbywał autor włóczęgi myśliwskie z podobnymi mu pasjonatami. Sugestywne, malownicze opowiadania o polowaniach na niedźwiedzia, polowaniach z prosiakiem na wilki, „łowiectwo z ogary”, wabienie łosi, gony, to tylko niektóre z fascynujących kwestii poruszanych w „Kolorowej baśni leśnej”. Jednakże sielankowy wizerunek łowów w szlacheckich dworkach przeplatany bywa fragmentami tragicznymi. Skrupulatny piewca Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej przypomina, że na rzece Druć biegła granica I rozbioru Polski (1772 rok), którą nazywa osiemnastowieczną Linią Curzona. Wzdłuż innej rzeki puszczańskiej – Berezyny – przebiegał front polsko-sowiecki w 1920 roku, a już kilka lat później sowieci unicestwili wszystkie polskie zaścianki nad Berezyną, a ich właścicieli – polską szlachtę wymordowali lub wywieźli na Syberię.
Pejzaże nostalgiczne Niezwykle osobiste zwierzenia „pierwszego pisarza wśród myśliwych” (albo odwrotnie) poruszają czytelnika refleksjami na temat młodzieńczych rozczarowań i straconych złudzeń, którymi nasycone są koleje losu niedorosłego jeszcze człowieka. Michał Kryspin Pawlikowski stworzył pojęcie trajfla (za Karolem Dickensem) – szczegółu, drobiazgu, który zwielokrotniony wypełnia życie człowieka, a który nabiera niebywałego znaczenia dla ludzi odartych z ojczyzny, stając się dla nich „kotwicą spoczynku”.
Liryka i epika
Tekst szkiców kresowych M. K. Pawlikowskiego okraszony został licznymi cytatami i parafrazami nawiązującymi do strof polskiej epopei „Pan Tadeusz”. Wersy poezji narodowej, umiejętnie wplecione w zdania prozy publicystycznej, dopełniają obrazu utraconej Ojczyzny, a także pejzażu ziemi pozostawionej na Kresach Rzeczypospolitej. I liryk i epik tworzyli na wygnaniu…
Przykłady: „Oto w oddali puka dzięcioł, «jak dziecko, gdy schowane woła, by go szukać»” albo „Puszcza - «…głucha dla mieszczan, mnóstwem głosów szepce mu do ucha»”.
Cenię i podziwiam w lekturze „Sumienia Polski…” liczne odniesienia do pozycji literatury polskiej i obcej (także rosyjskiej), świadczące o znajomości tematu i nieprzeciętnej erudycji autora. Dzięki tym cechom pisarstwa Michała Kryspina Pawlikowskiego, swobodnie toczy się romantyczna gawęda szlachecka polskiego pisarza, który zakończył życie na „nie naszej” ziemi egzotycznych Hawajów. Pisał na emigracji:
„Ziemia, którą opisuję, jest to nasza ziemia. Mamy ją w nozdrzach, oczach i uszach – czujemy ją każdym zmysłem. Czujemy ją w każdym uderzeniu serca, soki bowiem tej ziemi tętnią w naszych żyłach”.
Tekst ukazał się na blogu CzytamPoPolsku
Oj, a ja tylko pierwszy tom wspomnień Pawlikowskiego czytałam. Więcej nie mają w mojej bibliotece :(
OdpowiedzUsuń