piątek, 18 grudnia 2015

Dwory i pałace na Kresach Wschodnich. Między Niemnem a Bugiem

Katarzyna i Jerzy Samusikowie przygotowali piękny album "Dwory i pałace na Kresach Wschodnich. Między Niemnem a Bugiem". Obszary, którymi podążają autorzy tej książki przed laty usiane były polskimi dworami, pałacami, zamkami. Wielkie arystokratyczne nazwiska mieszają się tu z nazwiskami polskich wybitnych twórców literatury, których korzenie także sięgają Kresów.


Album jest efektem pasji i podroży autorów, którzy przemierzali szlak między Niemnem a Bugiem w poszukiwaniu ziemiańskich siedzib. Ostało się ich po burzliwych czasach wojen, rewolucji i celowego niszczenia przez Sowietów całkiem sporo. W rożnym stanie. 
Niektóre pełnią dziś rolę muzeów  (Radziwiłłowskie  zamki w Mirze czy Nieświeżu, dworki w Nowogródku czy Mereczowszczyźnie), inne zdewastowane, w stanie postępującej ruiny przypominają o dawnej historii tych ziem.

Książka ma układ alfabetyczny, podzielona jest na części, w których każda prezentuje inny dwór czy pałac. Jest nieco o historii, informacji o dawnych właścicielach, wyposażeniu wnętrz w czasach świetności danej siedziby. Jest także krótki opis tego, co zastajemy na miejscu współcześnie. Jak na album przystało mamy też zdjęcia ukazujące pałace, dwory, ruiny, parki, samotne, sędziwe drzewa...




W niektórych przypadkach dołączono także fotografie dawne czy ilustracje znanych akwarel kresowych malowanych przez Napoleona Ordę. Zachwyciło mnie całostronicowe zdjęcie dębu "Dewajtis" w Hruszowej czy romantyczne Kraski (z okładki), zdjęcia alei wysadzanych drzewami, bo tak jechało się dawniej do dworu. I te aleje w większości przetrwały...
Wciąż pięknie nad rozlewiskiem prezentuje się malowniczy dwór w Podorosku.
Smutne są ruiny radziwiłłowskiej siedziby w Połoneczce czy pałacu Sapiehów i Potockich w Wysokim Litewskim. Przez 224 strony albumu podróżujemy wraz z autorami w czasy przeszłe.

Zamykając ostatnią kartę albumu w zasadzie towarzyszył mi smutek, bo te wszystkie dobra, zabytki, dzieła ludzkiej myśli, fantazji i marzeń, świadectwo przywiązania do ziemi przez pokolenia mieszkających tam Polaków zostały tak bestialsko zniszczone i  rozszabrowane.
Zniszczenie polskich Kresów był to wielki gwałt na polskiej historii i kulturze.

Album jest na pewno bardzo ciekawą i cenną pozycją dla wszystkich, którzy interesują się historią Kresów.
Czego mi w tym wydaniu brakuje?
Brak mi indeksu osobowego, spisu treści, który ułatwia dotarcie do szukanej siedziby i wreszcie rzecz najważniejsza - brak bibliografii.
Domyślam się jedynie, że autorzy posiłkowali się w opisach siedzib i mieszkańców np. znakomitym kilkunastotomowym dziełem Romana Aftanazego. Ale czy na pewno? Jakie jeszcze książki, źródła pomogły im w opisaniu historii dawnych polskich dworów na Kresach? 
Bibliografia wiele by wyjaśniła, a może nakierowała na inne, wartościowe lektury w tym temacie. Może w kolejnym wydaniu warto o tym pomyśleć?

Tekst oryginalny na blogu: O biografiach i innych drobiazgach





1 komentarz:

  1. Takie albumy to wspaniała pamiątka dawnej świetności ziem polskich...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...