piątek, 14 listopada 2014

Stanisław Sławomir Nicieja, Lwowskie Orlęta





Nakładem wydawnictwa Iskry wyszła wspaniała książka, której autorem jest profesor Stanisław Sławomir Nicieja. Jest to książka wyjątkowa, bo opowiadająca o jednym z największych patriotycznych polskich mitów historycznych, o legendzie Lwowskich Orląt i obrony miasta Lwowa w listopadzie 1918 roku. Obrona Lwowa przez gimnazjalistów i studentów stał się, bowiem czynem heroicznym, na którego temat z biegiem lat powstała legenda. Autor podkreśla, że wyniki badań naukowych potwierdzają, że legenda Orląt Lwowskich oparta jest na faktach i heroizmie nieco tylko podkoloryzowanym. Młodzież kształcona na ideałach, której imponowały bohaterskie, choć literackie czyny Wołodyjowskiego, Kozietulskiego, Ordona, Kmicica, w chwilach zagrożenia dla miasta, z ochotą sięgnęła po broń, aby bronić sprawy narodowej.

Profesor Nicieja interesuje się tematyką obrony Lwowa w 1918 roku od ponad trzydziestu lat. W sposób prosty, obiektywny, a co najważniejsze z pewnym dystansem, autor przedstawia genezę konfliktu, etapy walk o miasto, a następnie dzieje powstawania i losy lwowskiego cmentarza. Czytelnik może dowiedzieć się, jaka była wizja tej nekropolii, kto zaprojektował cmentarz i jak przebiegała jego budowa, jakie napotykano trudności i jakie były problemy podczas tej budowy. Ukazane zostały również losy cmentarza podczas okupacji i wówczas, gdy Lwów był w granicach Związku Radzieckiego. Autor przekazuje trudną drogę do pojednania polsko-ukraińskiego, które nastąpiło w 2005 roku, gdy prezydenci Polski i Ukrainy wspólnie otworzyli Cmentarz Orląt lwowskich. Profesor nawiązuje również do cmentarza łyczakowskiego. Bez zbędnych komentarzy i politycznych aluzji autor ukazuje, więc stosunki polsko-ukraińskie dotyczące fragmentów wspólnej historii.

Czytelnik poznaje również głównych bohaterów tamtych wydarzeń: najmłodsze dzieci, sanitariuszki, kurierki, ochotników z Mazowsza, Małopolski i Wielkopolski, polskich i amerykańskich lotników, francuskich żołnierzach walczących po stronie Polaków. Autor przedstawia również polskich dowódców i polityków jak miedzy innymi komendanta lwowskich Orląt - pułkownika Czeslawa Mączyńskiego, gen. Tadeusza Rozwadowskiego, gen. Wacława Iwaszkiewicza oraz innych spoczywających na Cmentarzu Orląt Lwowskich.

Książka zasługuje na uznanie. Moim zdaniem napisana jest w sposób zrozumiały, prosty i klarowny. W przedstawiono niej fakty i biografie najwybitniejszych postaci, które brały udział w obronie Lwowa i miały wpływ na tworzącą się legendę Orląt Lwowskich. W swojej pracy profesor odwołuje się często do licznych źródeł i bogatej literatury dotyczącej tej tematyki. Podkreśla, że chwałę Orląt głosili szczególnie poeci, malarze, ilustratorzy książek, rysownicy. Dodatkowym atutem jest bogaty zbiór fotografii zamieszczony w książce. Po za tym znajdziemy tu bibliografie, aneks zawierający wykaz szkół noszących imię Orląt Lwowskich i indeks osób. Cała szata graficzna również zachęca do tego, aby po książkę sięgnąć.

Profesor wspomina w epilogu, że pracuje nad monografią poświęconą Cmentarzowi Orląt Lwowskich. Prosi czytelników o pomoc w udostępnianiu prywatnych i rodzinnych dokumentów związanych z tym tematem.

To książka godna zarówno polecenia jak i przeczytania. To opowieść o ludziach z krwi i kości, walczących w obronie Lwowa, o dramacie bliskich i krewnych Orląt. Poznajemy również historię tych, którzy Orlętami nie byli. Nie jest to sucha rejestracja faktów, ale ukazanie legendy Orląt lwowskich opartej na autentycznym czynie patriotycznym i heroizmie. 

Polecam serdecznie nie tylko historykom!


 Tekst oryginalny ukazał się na blogu Słowem Malowane


2 komentarze:

  1. Bardzo chciałabym mieć tę książkę. Cmentarz Łyczakowski, w tym Orląt Lwowskich, zwiedzałam 10 lat temu. Musiało się dużo zmienić od tego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. No,wreszcie coś "ruszyło" w tym temacie:-)!
    Bohaterstwo Orląt,tych dzieciaków,gimnazjalistów zasługuje na stałą pamięć,nie tylko chwilowe zrywy...
    Nie można pomijać milczeniem Ich walki o ukochane miasto.
    Do niedawna były to "białe karty" naszej historii.Na lekcjach polskiego musiałam uświadamiać uczniów,kim byli młodociani Obrońcy Lwowa.Moi uczniowie byli zasłuchani,prosili o więcej informacji;na szczęście dysponowałam i wiedzą,i materiałami (ojciec mój pochodził ze Lwowa) i mogłam ich "oświecić".Na lekcjach historii nie wspomniano o legendarnych już,Orlętach.
    Mam dwie pozycje Stanisława Nicieji "Cmentarz Obrońców Lwowa" i "Cmentarz Łyczakowski we Lwowie",teraz powiększę swoją "lwowską" biblioteczkę i o tą książkę,koniecznie:-)!
    Byłam we Lwowie na tych dwóch cmentarzach,Nekropolia Orląt-wzruszająca,tym bardziej,że była totalnie zdewastowana.W okresie międzywojennym był to najczęściej odwiedzany cmentarz Lwowa,podziwiany nie tylko przez Polaków.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...