niedziela, 12 października 2014

Joanna Wieliczka-Szarkowa, Czarna księga Kresów





"Czarna Księga Kresów" to książka, która przybliża czytelnikowi kresowe historyczne dziedzictwo i podkreśla, jak ważna jest pamięć o nim. Jak pisze we wstępie profesor Andrzej Nowak książka nawiązuje w tytule do „czarnych ksiąg”, które zazwyczaj mają za zadanie skatalogowanie tragicznych wydarzeń i zarzutów. Ofiarą zbrodni tutaj są Kresy.

Tych Kresów, które były, już nie ma. Przynajmniej na żadnej współczesnej mapie. Zdaje się, że nadszedł ich kres. Jak to się stało? Jak się ta tragedia dokonała? Czyja to wina? Czyje zaniedbanie? Czy mogło być inaczej? O tym, o czym często nie mają siły mówić wydziedziczeni z tamtej ziemi, mówi ta książka. (s. 12-13, wstęp)

Autorka wskazuje historię związku tych ziem z Polską od czasów Kazimierza Wielkiego aż po czasy współczesne. Wraca do tych czasów, gdy Kresy nazywano jeszcze ziemiami ukrainnnymi. Opowiada o tragicznych losach Polaków zamieszkujących Kresy, czyli w przybliżeniu terytoria Litwy, Łotwy, Białorusi i Ukrainy. Ludzie ci na przestrzeni wieków w wyniku licznych prześladowań doznawali wielu krzywd i cierpień. Mimo, że Polacy stanowili mniejszość, odegrali szczególną rolę w utrzymywaniu i przekazywaniu wielopokoleniowej tradycji. Mowa jest nie tylko o tych, którzy wywodzili się z Kresów tak jak: Adam Mickiewicz, Józef Piłsudski, Juliusz Słowacki, ale w głównej mierze o tym, dlaczego na Kresach było mieszkać niebezpiecznie już od czasów dawnej Rzeczypospolitej. Przeczytać można o wojnach toczonych na tych terenach, rozruchach powstańczych, represjach, niszczeniu polskiego dorobku kulturalnego, dokonanych zbrodniach na ludności, działalności nacjonalistów, czystkach dokonywanych przez NKWD, brutalnej polityce komunistów, przesiedleniach. Autorka pisze między innymi o zbrodni wołyńskiej, przetaczając relacje naocznych świadków. 

Czarna Księga Kresów to rzetelny przekaz ważnych wydarzeń, jakie miały miejsce na wschodnich terytoriach historycznych ziem polskich. Podjęty przez Autorkę temat jest ważny dla budowania polskiej świadomości narodowej. Książka napisana przystępnym, prostym językiem, wzruszy nie jednego czytelnika. Nie jest to, bowiem lektura wesoła. To niezwykła opowieść o bohaterach, poświęceniu, patriotyzmie, walce, tragicznym ludzkim losie i cierpieniu. Czyta się z zapartym tchem. Uważam, że Joanna Wieliczka-Szarkowa napisała bardzo ważną książkę.

Kresy to wielka część naszej historii, to nasza tożsamość i nasza pamięć. Do tej pamięci zobowiązują nas zarówno dokonania przodków jak i ich cierpienia. Polska ludność na tych ziemiach była wyjątkowo ciężko prześladowana. Ważne jest, aby w naszej zbiorowej świadomości te wydarzenia nie obumarły. (s. 25-26)


Tekst oryginalny ukazał się na blogu Słowem Malowane


2 komentarze:

  1. Nie jestem wydziedziczona z tej ziemi - jak pisze autorka - ale czuję więź emocjonalną, która każe szukać, czytać i trwać choć myślami na Kresach. Państwo Szarkowie robią wiele dobrego dla polskiej historii i chwała im za to.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzinnych powiązań z Kresami nie mam, ale poprzez historię i literaturę te ziemie tkwią we mnie głęboko.
    Pytania ze wstępu: "Tych Kresów, które były, już nie ma. Przynajmniej na żadnej współczesnej mapie. Zdaje się, że nadszedł ich kres. Jak to się stało? Jak się ta tragedia dokonała? Czyja to wina? Czyje zaniedbanie? " -przypomniało mi taką scenę z "Pożogi"Kossak- Szczuckiej, gdy uciekając z Wołynia dociera do Ostroga. Tam na warcie, na moście widzi żołnierza z orzełkiem! Wreszcie Polacy, ale po chwili okazuje się, że "nie pójdą już dalej", bo na tych ziemiach tworzy się Ukraina. Tak mówili w sztabie...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...